czwartek, 5 października 2017

Beata Maciejewska: Spacerownik dolnośląski


"Gdyby Georg Emmerich nie stał się sprawcą nieślubnej ciąży, w Gorlitz nie powstałby Święty Grób. Gdyby książę Karol Podiebrad wierzył w ludzką uczciwość, Oleśnica nie miałaby dziś jedynej w Europie Środkowej biblioteki łańcuchowej. I wreszcie – gdyby katoliccy Habsburgowie nie chcieli upokorzyć protestantów, w Świdnicy nie powstałby kościół Pokoju". To przykład kilku historii opisanych w „Spacerowniku dolnośląskim” przez dziennikarkę „Wyborczej”, Beatę Maciejewską, która swoją najnowszą książkę poświęciła opowieściom związanym z ośmioma miastami.

"Wszystkie mają średniowieczny rodowód, więc i wykute w kamieniu historie mieszkańców. Ci fundowali wspaniałe kościoły i nie żałowali pieniędzy na splendor władzy i własną wygodę. Byli dumni ze swoich miast, a i miasta mogą być z nich dumne" – mówi Maciejewska. I dodaje: "Wszystkie historie, które opisuję, są historiami ludzkimi. A 'Spacerownik' ma być zachętą do wyruszenia w miejską podróż. Jeśli złapiecie trop, na pewno z tego szlaku nie zejdziecie. [...] Sama muszę przyznać, że podczas tych wędrówek dokonałam paru odkryć, o których nie wiedziałam".

Dolny Śląsk to kraina pełna tajemnic, „klasztory, zamki, podziemia pełne skarbów, białe damy, 'złoty pociąg' i Czerwony Baron czekają na odkrywców. Spacery po ośmiu dolnośląskich miastach przekonają Was, że nie trzeba ruszać w daleki świat, żeby zobaczyć cuda. Leżą za miedzą” (fragment materiału promującego książkę).

Książka zawiera kilkaset zdjęć fotoreportera Mieczysława Michalaka. 
Źródło: olesnica.pl, Tania Książka